Handel ludźmi – mnie to nie dotyczy? Czy aby na pewno?
30 lipca – Światowy Dzień Przeciwko Handlowi Ludźmi, dlatego warto w tym dniu przybliżyć tematykę handlu ludźmi zwłaszcza rodzicom nastolatków, którzy w okresie wakacji letnich często poznają nowych ludzi, dobrze się bawią i samodzielnie wyruszają w swoje pierwsze podróże, w tym zagraniczne, podziwiać nowe zakątki świata z przyjaciółmi czy też udając się do pracy. Być może niejeden z rodziców pomyśli, „Handel ludźmi? Mi i mojej rodzinie nigdy to się nie przytrafi, to dzieje się za granicą, ale nie w Polsce!”. A jednak, to złudne rozumowanie i wypieranie myśli o zagrożeniu, może powodować, że będzie się na nie bardziej podatnym. O takim ryzyku powinniśmy pamiętać także jako rodzice, wychowawcy. Nastolatkowie, którzy sięgają po używki, są w dołku psychicznym , mogą łatwiej stać się ofiarami handlu ludźmi. Narażenie na takie doświadczenie, to nie tylko zagrożenie dla życia, ale także przejście, które może doprowadzić do serii zachowań – uwzględniających pogłębienie problemów uzależnieniowych od alkoholu i narkotyków, depresję, czy traumę psychiczną.
Handel ludźmi jest określany mianem współczesnego niewolnictwa, na świecie jest ok. 40 milionów niewolników. Zmuszanie do kradzieży, żebractwa czy wyłudzania świadczeń socjalnych i kredytów, przymusowe małżeństwa i handel organami, proceder ten ma wiele form, jednak to praca przymusowa i wykorzystywanie seksualne wciąż są jednymi z najpopularniejszych. Polska jest zarówno krajem pochodzenia ofiar, tranzytowym, jak i docelowym. Na naszym rynku, oprócz rodaków -osób w średnim wieku, nastolatków i dzieci, wyzyskiwani – są najczęściej obywatele takich państw, jak: Ukraina i Wietnam. Z szacunków wynika, że problem może dotyczyć nawet 15 tysięcy Polaków rocznie. Niestety wielu ofiarom handlu ludźmi brakuje samoidentyfikacji i świadomości, że wyzysk, któremu uległy nosi taką nazwę, a także nie zgłaszają nigdzie przestępstwa z lęku przed oprawcami lub deportacją.
Często zaczyna się od miłej znajomości, przeradzającej się w głębsze uczucie, a tymczasem nowo poznana osoba może mieć nieuczciwe zamiary, zaś świetnie płatna, wakacyjna praca okazuje się oszustwem. Poniżej przedstawione są historie młodych ludzi, którzy mieli to nieszczęście i trafili w ręce zorganizowanych grup przestępczych, które trudnią się procederem handlu ludźmi. Tak zwani rekruterzy starają się zbliżyć do potencjalnej ofiary i za pomocą odpowiednich mechanizmów i manipulacji, zdobyć jej zaufanie, aby potem zwerbować do własnych nielegalnych działań.
Paulina, lat 16
„Poznałam Wojtka na imprezie. To było w lipcu zeszłego roku, miałam wtedy 15 lat. Ciągle się przy mnie kręcił, był przystojny, był słodki i kulturalny. Nie przypominał moich dziecinnych kolegów z klasy. Powiedział mi, że mieszka z rodzicami w Niemczech, a przyjechał z wujkiem do Polski na wakacje. Dałam mu do siebie numer telefonu. Szybko się zaprzyjaźniliśmy, a potem zaczęliśmy się spotykać. Kiedyś nawet poznałam jego wujka, był bardzo miły. U mnie w domu było beznadziejnie, nie mogłam dogadać się z rodzicami, niczego nie rozumieli. Byłam szczęśliwa, że znalazłam takiego chłopaka. Pod koniec wakacji zaproponował mi, żebyśmy spędzili ostatni tydzień lata u niego, za granicą. Mówił, że bardzo chce mi pokazać, gdzie mieszka, że poznam jego przyjaciół, rodzinę. Od razu wiedziałam, że muszę z nim pojechać, ale mama na początku nie chciała się zgodzić. Przekonał ją do tego wujek Wojtka, obiecał, że będzie się mną opiekował. W dniu wyjazdu okazało się jednak, że pojedziemy sami – wujek Wojtka postanowił zostać jeszcze kilka dni w Polsce. Dał Wojtkowi kluczyki do samochodu i życzył nam bezpiecznej podróży. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, wszystko się zmieniło. Wojtek przestał być miły, zabrał mi komórkę i wyszedł, zostawiając mnie samą. Do pokoju przyszło trzech facetów, jeden z nich powiedział, że od teraz będę dla nich pracować. Potem uderzył mnie w twarz i zaciągnął do innego pokoju, gdzie było więcej dziewczyn takich jak ja… Zostałam zwerbowana do pracy w seks-biznesie. ”
Piotrek , lat 17
„U mnie w domu nigdy nie przelewało się, rodzice ledwo wiązali koniec z końcem, ciężko pracując, aby utrzymać mnie i jeszcze brata oraz siostrę. Nie było mowy o nowym telefonie czy modnych ciuchach. Postanowiłem poszukać przez Internet pracy za granicą na wakacje. Przejrzałem mnóstwo ofert, w końcu znalazłem taką, w której wszystko brzmiało zachęcająco – praca na zmywaku w jednym z angielskich miasteczek, więc umówiłem się na spotkanie z pośrednikiem. Niestety, okazało się, że trzeba pokryć koszty dojazdu i ubezpieczenia. Nie miałem tych pieniędzy, więc zrezygnowałem. Następnego dnia pośrednik do mnie zadzwonił. Powiedział, że normalnie tego nie robi, ale chciałby mi jakoś pomóc, więc koszta te będę mógł zwrócić z pierwszej wypłaty. Byłem w siódmym niebie – znalazłem pracę! Na miejscu zbiórki poznałem jeszcze dwie osoby – trochę starszą ode mnie dziewczynę i panią w wieku mojej mamy. Dojechaliśmy na miejsce w środku nocy. Zaczęliśmy wypakowywać rzeczy z samochodu, a pan Roman wziął od nas dokumenty, żeby ustalić wszystko z kierownikiem hotelu. Długo czekaliśmy. W końcu pojawił się inny człowiek i powiedział, że zawiezie nas do miejsca, w którym mieliśmy mieszkać. Wylądowaliśmy w baraku, bez wody i elektryczności. Usłyszeliśmy, że musimy odpracować koszty podróży i pośrednictwa pracy. Wszystko zaczęło się dziać jak w koszmarnym filmie: praca po 14 godzin dziennie, groźby i przemoc, odebranie telefonu komórkowego i kontakt z rodziną w wyznaczonych godzinach na podsłuchu… Zostałem zwerbowany do pracy przymusowej. ”
Co zrobić, aby uchronić swoje dziecko przed byciem ofiarą handlu ludźmi ?
- nie unikaj rozmów ze swoim dzieckiem na tematy „trudne” , tak jak zawieranie nowych znajomości, substancje psychoaktywne, ryzykowne zachowania, asertywność, a w tym przypadku zwłaszcza to, w jaki sposób spędza swój czas i z kim to robi
- jeśli Twoje dziecko wyjeżdża za granicę w celach turystycznych lub zarobkowych przede wszystkim niech posiada telefon komórkowy z aktywnym roamingiem lub bez simlocka, aby włożyć kartę SIM kraju, w którym będzie przebywać
- jeśli Twoje dziecko chce wyjechać za granicę do pracy i znalazło ciekawe ogłoszenie zawierające informację o wysokich zarobkach i braku potrzeby znajomości języka obcego, to wraz z nim spróbuj dowiedzieć się jak najwięcej o potencjalnym pracodawcy czy też agencji pracy przedstawiających ofertę, wyszukaj opinii w Internecie i zweryfikuj czy dana agencja pracy działa legalnie; listę zarejestrowanych agencji zatrudnienia znajdziesz tutaj: http://www.kraz.praca.gov.pl/StronaGlowna.asp.
- przygotuj listę z adresami i numerami telefonów najbliższego polskiego konsulatu w kraju do którego udaje się dziecko, do tego także może przydać się do zainstalowania na telefonie aplikacja: SAFE Travel & Work Abroad, posiadająca wiele przydatnych informacji o zjawisku handlu ludźmi, w jaki sposób przygotować się do podróży za granicę, przydatne kontakty, listę rzeczy, które warto zabrać ze sobą oraz kontakty do instytucji, która pomogą w trudnej sytuacji
- zeskanuj dokument tożsamości lub paszport nastolatka i prześlij go na jego maila, dostęp do kopii tych dokumentów , w razie ich utraty, może ułatwić i przyspieszyć różne formalności
- umów się na regularne kontakty, telefony oraz wiadomości, w przypadku braku dłuższego kontaktu i informacji co dzieje się z Twoim dzieckiem, zawiadom policję
Krajowe i lokalne instytucje pomocowe:
Policja nt tel.997
Europejski numer alarmowy nr tel. 112
La Strada Fundacja Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu w Warszawie
Krajowe Centrum Interwencyjno-Konsultacyjne dla ofiar handlu ludźmi